Zimowe zapasy.

Jak wspominałam w moim ostatnim poście - wybrałam się na małe zakupy i zakupiłam wyłącznie najpotrzebniejsze kosmetyki. A oto i one.:

1. SILVER SHAMPOO od Rossmana.
"Usuwa żółty połysk. Włosy zyskują naturalne srebrny odcień." Jako, że mam blond włosy niezbędny do ich pielęgnacji jest takowy szampon, by włosy nie były żółte, a ładne, platynowe. Staram się myć w nim włosy co drugi dzień, bo niestety bardzo je wysusza.
2. GARNIER FRUCTIS szampon wzmacniający.
Do włosów bardzo suchych, przesuszonych, zniszczonych. Wzmacnia i odżywia włosy. Do częstego stosowania. Hmm jak dla mnie szampon jest fajny, ale nie rewelacyjny. :) Hmm, jest napisane na butelce, że `wzmacnia i odżywia` . Wzmacnia tak... Odżywia nie bardzo...:p
3.GARNIER FRUCTIS szampon wzmacniający
Do włosów farbowanych, bądź pasemek. Odżywia, chroni i przedłuża trwałość koloru. :) Noo i tak jest. Jestem z niego zadowolona. Nigdy nie miałam lepszego szamponu.:) Działa naprawdę. Gorąco polecam.!
4. GARNIER FRUCTIS odżywka wzmacniająca.
Mój numer jeden. :) Włosy cudownie się rozczesują... Są miłe w dotyku, pięknie się błyszczą, odżywka nadaje im wspaniały, zdrowy wygląd. :) Regeneruje odbudowę włosów zniszczonych farbowaniem. :)
5. ZIAJA - odżywka.
Hmm co ja o niej mogę powiedzieć... Używałam już, nie polecam. Jest kiepska... Odżywka, która nie potrzebuje spłukiwania... Po rozmowie z moją fryzjerką dowiedziałam się, że na ogół odżywki, które należy spłukiwać z włosów są lepsze. :)


Wiem, wiem, Ameryki nie odkryłam. :D

GARNIER mleczko do demkijażu
Mleczko przeznaczone jest do skóry suchej.. Jest bardzo wydajne. Miałam uprzednio je i byłam zadowolona.:)

1. LADY SPEED STIC 24/7 invisible
2. LADY SPEED STIC orchard blossom
Tuu nie mam zdania na temat tych antyperspirantów, ponieważ mam je po raz pierwszy.:)

Cienie od AVON.
True colour - pink sands. Nawet dobrze na pigmentowane, fajnie trzymają się na oku nawet bez bazy. Cienie są `kremowe` co pozwola ładnie rozprowadzać się na powiece.

1. Mgiełka od SENSIQUE nr 203
2. Lakier od EVELINE nr 470 - cudowny:)
3. Lakier od SECRET z serii french manicure nr 04

No i wazelina kosmetyczna od ZIAJI.

Dwie kredeczki od SENIQUE, które niezbyt mi się podobają. :/


To na tyle. :) Komentujcie, wyraźcie swoje zdanie na temat kosmetyków. Gorąco pozdrawiam.;** 

Zeeebra.:)

Moje pazureksy na dzis:

Niebawem ide na zakupy. :) Wtedy pochwale sie Wam moimi nowymi nabytkami.
Trzymajcie sie cieplutko. ;**

Coś na każdą kieszeń. Świat kosmetyków.

Hej. ; **
Przedstawię Wam kilka moich takich małych gwiazdek, które są stosunkowo tanie z racji, że jeszcze nie pracuję i jestem na utrzymaniu rodziców. :) Wiele z Was zapewne uważa, że tanie = złe. Noo faktycznie nie wszystkie kosmetyki tanie są dobre jakościowo, ale ja znalazłam kilka dość dobrych. Oto kilka z nich.:

1. Eye linery od MISS SPORTY dostępne w drogerii ROSSMAN

Koszt rzędu 6 zł za jedną sztukę. Ja mam dwa, brązowy i czarny. Jestem z nich baaardzo zadowolona jak na tę cenę. :) Pędzelek również jest fajny. To był dobry zakup!

2.Cień czarny z delikatnymi drobinkami od MISS SPORTY również. Nr 101Night; dostępne w drogerii ROSSMAN.

Cień, którego używam wychodząc na imprezy. :) Hmm jak się utrzymuje na powiece.? Sam? Nie mam pojęcia, ponieważ ja zawsze staram nakładać się bazę pod cienie, wtedy wszystko fajnie się utrzymuje na naszych oczkach. Cień kosztował około 6zł i również jestem baardzo zadowolona.:)

3.Mapka cieni od SENSIQU nr. 3-101; dostępna w drogerii NATURA

 

Mój pierwszy zakup takowej firmy. Jestem z niego zadowolona.:) Te aksamitne cienie bardzo dobrze trzymają się na oczach bez BAZY.  Mam w planach zakup kolejnej mapki od SENSIQUE.:)

To tylko kilka z moich ulubieńców cenowych. :) Jak dobrze, że również są takie firmy jak te przedstawione powyżej. :) 

A Wy używałyście coś z przedstawionych powyżej perełek.?

Co o nich myślicie.?

A może nie jesteście zwolenniczkami tanich kosmetyków.?

Pozdrawiam. ;*

..a za oknem śnieg. :)

Hej wszystkim. ;**
Za oknem śnieg. Śnieg, który był inspiracją do zrobienia `śniegowego` zdobienia. :) A więc zaczynamy:
I. Maluję paznokcie dwa razy na taki piękny niebieski kolorek.
II. Potrzebna mi będzie gąbka, taka zwykła:

oraz biały lakier. Wylewam lakier na kartkę i moczę w nim gąbkę, po czym dotykam ją do czubków paznokci. W tym etapie moje pazury wyglądają następująco.:

Co prawda fotka jest rozmazana, ale oddaje prawdziwy charakter pazurków. :)
III. Następnie maluję po kolei pazokcie lakierem bezbarwnym (utwardzaczem). I nakładam do połowy brokat.:

Na brokat kolejną warstwę utwardzacza po czym mini holo opalizujące na kolor niebieski:

IV. Wszystko jeszcze dwa razy utwardzaczem i.. gotowe.!:D

Efekt.:

Paznokcie wyglądają naprawdę nie-ziemsko. :D Nie to, że jestem mało skromna, ale pazury ślicznie się błyszczą i rzucają się w oczy. :) Wszyscy moi znajomi mówili `wooow, ale ładne`..:)
Zachęcam do wypróbowania. I do dalszego śledzenia mojego bloggera.:**

Stawiam pierwsze kroki na blogger.com ;)

Noo w poprzednim poście mówiłam: `do zobaczenia niebawem` . Too oczywiste, że musiałam zaraz coś dodać.:)

Dziś tematem przewodnim tej noty będą: Sztuczki Pazurkowe.

Hmm postaram się wam przedstawić kilka sztuczek dotyczących paznokci. :) Co prawda tylko niektóre z nich testowałam. Noo ale sprawdziły się. A, i jeszcze jedno. Te triki nie są mojego autorstwa. To wszystko znalazłam gdzieś kiedyć w necie. :)

I. Matowe paznokcie potraktuj wazeliną. Staraj się nakładać ją codziennie. Wazelina nawilży i sprawi, że paznokcie odzyskają swój naturalny połysk.

II. Bardzo ciekawe wzorki możecie robić za pomocą farbek akrylowych. Farbki możesz zakupić na stronie www.allegro.pl bądź w sklepie z farbami. Do nakładania farbek służą specjalne pędzelki, które można kupić również w takowych sklepach.

III. Brud spod paznokci świetnie zmywa się szczoteczką do rąk! :DD

IV. Hmm podobno, by lakier lepiej się trzymał płytki paznokcia należy przed pomalowaniem wetrzeć w pazury sok z cytryny...

V. Ii rzecz oczywista - niedoskonałości pozostawiane przy malowaniu paznokci zmywamy pałeczką do uszu uprzednio zamoczonym w zmywaczu. ;]

VI. Znowu potrzebny nam sok z cytryny. Należy wymoczyć paznokcie w soku z cytryny w celu usunięcia wszelkich przebarwień płytki. 

VII. Jeśli rozdwoi nam sie paznokcieć, ale nie tak na całej płytce tylko minimalnie to najlepiej go wypolerowac tak zeby był równy z pozostałą płytką paznokcia. Nie jest to az tak widoczne i pozwala nam na nie pozbycie sie paznokcia. No fakt faktem w tym miejscu gdzie sie rozdwoił to będzie cieńszy, ale nie jest to tak widoczne poza tym jak paznokcieć odrośnie to można tą cześć spiłować i nie bedzie śladu

VIII. Pamiętaj, by lakieru nie rozcięczać zmywaczem, zmniejszy to przyczepność lakieru oraz zmieni jego konsynstencje.

IX. Jeśli chcemy aby na wzorek na paznokciach trzymał sie długo. Najlepiej zamalowywac go codziennie lakierem nawierzchniowym. Sprawi to że będzie wzorek wyglądał śiweżo, ładnie sie blyszczał i co najważniejsze długo trzymał. 

X. Lakiery do paznokci rozcieńczamy za pomoca specialnego rozpuszczalnika do lakierów.

To wszystko. Dziesięć złotych rad. Mam nadzieję, że Wam się przyda. :) 

A to mój wzorek, który dziś mam na pazurach. :) Debiut w malowaniu kwiatków lakierami. + mała cyrkonia do środka. :

Wiem - banał, ale cieszy jak cieszy... :D Noo i mój ulubiony kolorek od LOVELY. :)

Doo przeczytania wkrótce. ; ** ( o ile wgl to ktoś czyta... ;P)

Wszyscy mają bloga, Bloga mam i ja!

Dziś przeglądałam Wasze blogi i... i postanowiłam sama zacząć prowadzić. Czy był to dobry wybór? Hmm same się przekonacie. :)
Lubię eksperymenty z makijażem oraz ze stylizacją pazurów. Uważam, że to świetne hobby dla kogoś w moim wieku. Postaram się dodawać również foty moich dzieł, jak i mojej skromniutkiej osoby + parę faktów z mojego życia (jeśli będziecie chciały). Obiecuję, że odpowiem na każde pytanie... a zatem...

...do zobaczenia niebawem!;*

PS Mam wiele kosmetyków (prawie nie używanych i wiem, że używać ich już nie będę) na wymianę. :) Piszcie.